
Koreańskie kremy to nowy trend wśród fanek skutecznej pielęgnacji twarzy i ciała, a książka „Sekrety urody Koreanek” Charlotte Cho to już nie tyle bestseller, co wręcz urodowa biblia. O co chodzi w modzie na kosmetyki? Które z nich uważam za najbardziej skuteczne? Sprawdźcie koniecznie i dajcie znać, czy zgadzacie się z moim wyborem!
KOREAŃSKA PIELĘGNACJA. O CO W TYM CHODZI?
Podstawą koreańskiej pielęgnacji są proste i przyjemne, choć wymagające nieco czasu, urodowe rytuały. Najważniejsze jest w niej dokładne, wieloetapowe oczyszczanie twarzy. Nie ma tu mowy o umyciu buzi żelem i spłukaniu piany wodą 😉 Najpierw emulsją do demakijażu nasącza się wacik i kładzie na kilka chwil na oczach, następnie delikatnie „zsuwa” makijaż, następnie twarz oczyszcza się olejem (pisałam o tej metodzie TUTAJ), a na koniec zmywa resztki zanieczyszczeń pianką lub żelem, np. z wyciągami roślinnymi czy wyciągiem ze śluzu ślimaka. Kolejnym krokiem jest tradycyjna metoda stu chluśnięć (czyli obmycie twarzy czystą wodą; uwaga – sto to liczba umowna 😉 ) i tonik, który przywróci skórze odpowiedni poziom pH. Peelingi? Nawet… codziennie! Według Koreanek to najlepszy sposób na świeżą cerę i brak zmarszczek 🙂
OD ŚRODKA I NA ZEWNĄTRZ
W koreańskiej pielęgnacji stosuje się bogate w składniki aktywne kosmetyki. Ich skład bardzo często jest złożony – koreańskie produkty zawierają śluz ślimaka, witaminy, kwasy owocowe, komórki macierzyste czy jad pszczeli. Oprócz stosowania odpowiednich kosmetyków, w koreańskiej pielęgnacji nie powinno się zapominać o innych elementach, takich jak odpowiednia dieta, ruch, ochrona przeciwsłoneczna czy niepalenie papierosów (chwała za to Koreankom! 🙂 ).
TOP 12: MOJE ULUBIONE KOSMETYKI PROSTO Z KOREI
1. Gąbka Konjac o właściwościach nawilżających i z węglem bambusowym o właściwościach matujących (KLIK )
To gąbka wyprodukowana z włókien azjatyckiej rośliny konjac. Kocham ją, bo doskonale złuszcza naskórek i oczyszcza twarz, pozostawiając ją świetlistą i miękką. Regularnie używam jej w trakcie demakijażu.
2. Maseczka na noc Panda’s Dream White Sleeping Pack Tony Moly (KLIK)
Ma zabawne opakowanie ze słodką pandą (wystarczy spojrzeć, żeby poprawić sobie nastrój), a do tego jest bardzo skuteczna. Pozostawiona na noc na twarzy, przywraca blask, rozjaśnia przebarwienia i pozostawia efekt jędrnej i elastycznej skóry.
3. Bananowy balsam do ust Tony Moly (KLIK)
Lubię ten kosmetyk, bo nie tylko doskonale nawilża spierzchnięte usta, ale też działa jak rozweselający gadżet. Można go np. przyczepić do torebki! Obłędnie pachnie bananem 🙂
4. Maska złuszczająca z czarnym cukrem Skinfood (KLIK)
Ta maska to jeden z największych bestsellerów koreańskiej marki Skinfood. Zawiera bogaty w minerały czarny cukier brazylijski i nawilżający miód i pachnie tak, że trudno jej się oprzeć. Drobinki cukru nie drażnią skóry – rozpuszczają się w trakcie masaży. Cudo!
5. Miodowy tonik Skinfood (KLIK)
Kolejna gratka dla fanek koreańskiej pielęgnacji – tonik z zawartością miodu, który dojrzewał w ulu przez 60 dni! Rozprowadza się go na twarzy dłońmi, najlepiej w trakcie masażu. Sprawia, że skóra staje się promienna i baaardzo gładka 🙂
6. Krem BB Erborian (KLIK)
To sprytny wielofunkcyjny kosmetyk, który spodoba się fankom lekkiego makijażu. Ten koloryzujący krem jednocześnie pielęgnuje skórę, widocznie maskuje niedoskonałości i wyrównuje koloryt.
1.MASECZKA NA NOC Tony Moly | 2. BALSAM DO UST Tony Moly
7. Krem pod oczy Golden Snail Skin79 (KLIK)
Krem pod oczy z wyciągiem ze śluzu ślimaka kultowej koreańskiej marki Skin 79 doskonale rozjaśnia, łagodzi podrażnienia i delikatnie wypełnia zmarszczki. Polecam go fankom naturalnej, ale skutecznej pielęgnacji.
8. Kokosowy olejek do demakijażu Skin79 (KLIK)
Olejek myjący, który sprawdzi się w pierwszym etapie oczyszczania twarzy. Zawiera olej z krokosza barwierskiego (działa odżywczo, regenerująco i przeciwzmarszczkowo) oraz olej kokosowy, o zaletach którego pisałam TUTAJ.
9. Musujące mydło O2 Caolion (KLIK)
Genialny kosmetyk! Zawiera same cudowności: węgiel, ziarna kakaowca, wodę gazowaną o działaniu oczyszczającym, kwas hialuronowy, olej kokosowy, oliwę z oliwek i masło shea. Oczyszcza, przeciwdziała niedoskonałościom, a jednocześnie nawilża.
10. Żelowy krem Dr.Jart+ (KLIK)
Nawilżający i kojące wszelkie podrażnienia krem o przyjemnej, żelowej konsystencji z ceramidami. Nie zawiera sztucznych substancji zapachowych, olejów mineralnych i składników pochodzenia zwierzęcego.
3. MASUJĄCE MYDŁO Caolion | 4. MIODOWY TONIK Skin Food
5. PEELING Z BRĄZOWYM CUKREM Skin Food | 6. MASKA NAWILŻAJĄCA Dr.Jart+
11. Kauczukowa maska nawilżająca Dr.Jart+ (KLIK)
Prawdziwa rewolucja! Wypróbuj, jeśli znudziły Ci się maski w bawełnianej płachcie czy te hydrożelowe 😉 Ogranicza wyparowywanie składników aktywnych, więc jest dużo bardziej skuteczna. Ta żółta rozświetla, niebieska nawilża, a różowa – ujędrnia. Lubię je wszystkie! 🙂
12.Peeling do ust Erborian (KLIK)
Kosmetyk, który spodoba się przede wszystkim dziewczynom, które – tak ja ja – nie wyobrażają sobie życia bez.. pomadki 🙂 Idealnie przygotowuje pod nią naskórek warg, złuszczając suche skórki i nawilżając.
Od kiedy przeczytałam książkę “Sekrety urody Koreanek” jestem zakochana w ich metodach pielęgnacji! Na pewno skorzystam z Twojej listy aby wypróbować coś nowego 🙂 (maseczka panda bardzo mnie kusi!). Póki co mam doświadczenie z marką Skin79 i jestem bardzo zadowolona 🙂 dzięki ich piance Yum Yum do mycia twarzy pozbyłam się niechcianych pryszczy, z którymi walczyłam od kilku ładnych lat. Definitywnie koreańska pielęgnacja służy mojej cerze 😉
To świetna recenzja 🙂 Ja też polubiłam się ze sposobami na pielęgnację Koreanek, znają się dziewczyny na rzeczy, oj znają! 😀
Wow! Ta kauczukowa maska wygląda super! Mam ochotę ją przetestować. 🙂 Sama chciałabym wypróbować wieloetapową azjatycką pielęgnację, ale nieco się cykam, bo posiadam cerę naczynkową z trądzikiem różowatym. Wolałabym, żeby nie było więcej szkód niż pożytku. 🙁 Póki co ograniczam się do używania jedynie paru produktów.
Kochana, najlepiej skonsultować to z kosmetyczką lub dermatologiem, a tymczasem testuj spokojnie poszczególne produkty, jestem pewna, że znajdziesz takie, w których zakochasz się bez pamięci 🙂
Super! Wielkie dzięki za ten post <3
Bardzo proszę! Tworzenie takich to czysta przyjemność 🙂
Wszystko super, ale czemu każdy kosmetyk jest z Sephory? Można dostać wiele koreańskich kosmetyków w tańszych cenach, a i tak potrafią zdziałać cuda 😉
To tylko przykładowa lista kosmetyków, które znam, używam i polecam 🙂 Chętnie dowiem się o innych. Daj znać, jakie polecasz! 🙂
Na alliexpress jest tysiace koreanskich kosmetykow za ulamek tej kwoty i naprawde niezle bo moje znajome Japonki tez je stosuje. Wiele z tych koreanskich rzeczy mozna dostac w sklepach w japonii wiec sa naprawde dobre.
Osobiście nie skusiłabym się na zamówienie kosmetyków przez ten portal. Mój brak zaufania w tej kwestii jest dosyć rygorystyczny.
Ale inne sklepy z atestowanymi kosmetykami przyjmę do wiedzy jak najbardziej!
Stosuję azjatycką pielęgnację od ponad roku o mija skóra jeszcze nigdy nie była tak nawilżona. Stosując dwuetapowe oczyszczanie twarzy poznałam się niedoskonałości a maski w płachcie to u mnie nałóg ? Bardzo lubię też żelowy krem w opakowaniu pandy Tony Moly . Pojawił się w ulubieńcach lipca. Bardzo kusi mnie marka Erborian i mam zamiar ją wypróbować.
Miło to słyszeć! Nie ma co ukrywać, że coś jest w tego typu pielęgnacji 🙂 warto spróbować!
Odkąd zaczęłam stosować wieloetapowe oczyszczanie twarzy, moja cera wygląda znacznie lepiej. Jest nawilżona, pojawia się znacznie mniej niedoskonałości, pory są lepiej oczyszczone, a co za tym idzie mniej widoczne. Myślę, że jest to metoda, której powinien spróbować każdy, be względu ma rodzaj cery. U nas przyjęło się że mycie olejami czy nawilżanie skierowane jest tylko dla skór suchych, a to przecież nie prawda, ponieważ większość Azjatek ma cerę tłustą, a jaką piękną.
Kochana, super, że podzieliłaś się z nami swoją opinią 🙂 Dziękuję – ja też chwalę sobie tę metodę i cieszę się, że i Wy odkryłyście w niej wiele dobrego 🙂 Nic dziwnego, że pielęgnacja Azjatek jest tak popularna w Europie 🙂
Ja uwielbiam koreańską pielęgnację. Stosuję wszystkie 10 kroków od dwóch lat i jestem bardzo zadowolona z efektów. Przetestowałam wiele koreańskich kosmetyków i dziś mogę śmiało powiedzieć, że część rytuału bez obaw można wykonać polskimi markami. Jednak są takie kosmetyki, których nie da się zastąpić. Moim zdaniem należą do nich: kremy nawilżające, filtry UV, kremy BB i maseczki w płachcie. Te ostatnie to mój ulubiony krok w pielęgnacji. Wykonuję maseczki dwa razy w tygodniu, a żeby zawsze mieć zapas, zamawiam subskrypcję maseczek w https://wytworniablasku.pl. Oczywiście polecam również przeczytać książkę “Sekrety urody Koreanek”. Obowiązkowa lektura dla maniaczek pielęgnacji cery. Pozdrawiam! 🙂
Ze swojej strony bardzo polecam markę Benton oraz dwa toniki, jeden z Aloe Vera a drugi z filtratem ze śluzu ślimaka. Pięknie nawilżają i łagodzą stany zapalne oraz zapobiegają wypryskom.
Dziękujemy za rekomendacje! Uwielbiam i aloes i stosunkowo nowy śluz ślimaka używany w kosmetyce 🙂
Ja coraz mniej wydaję na kosmetyki. Kiedyś potrafiłam pół wypłaty wydać na kremy, szminki, maski do włosów i wiele innych kosmetyków. Teraz staram się wybierać tańsze i naturalne opcje. Sporo a temat urody, dbania o siebie przeczytałam dzięki czemu udało mi się wytypować kosmetyki które mi służą i nie niszczą mojego budżetu.
No i takie podejście bardzo się ceni 🙂 Tak trzymaj!
To ja niestety trochę przełamię te słodkości w komentarzach względem skin79. Niestety nie są to dobre kosmetyki, a już z całą pewnością nie są naturalne. Zawierają PEGi, a to nic innego jak sztucznie uzyskane substancje, które stosuje się też do produkcji plastiku. Część z nich zawiera też silikony, które tworzą nieprzepuszczalną warstwę i o ile efekt po pierwszych kilku użyciach jest super, o tyle w późniejszym czasie jest odwrotnie, bo dobroczynne składniki z innych kosmetyków zwyczajnie nie mają szans dotrzeć do warstw pod naskórkiem. Jestem dopiero na początku mojej drogi z kosmetykami do twarzy, więc jeszcze nie znalazłam odpowiednich, ale od ponad roku czytam dokładnie składy kosmetyków do włosów i po odstawieniu szkodliwych substancji efekt jest niesamowity! Moje włosy się błyszczą, wydobyłam z nich naturalny skręt, a do tego cebulki odżyły, więc nowe włosy rosną jak szalone! Warto poświęcić trochę czasu i poczytać etykiety 🙂
A to ja koreańskimi kosmetykami nie jestem zachwycona, mam też wątpliwości, co do ich składu. Za to same zasady pielęgnacji stosuje już od dawna, zwłaszcza jeśli chodzi o ekspozycję na słońce. A jeśli będziesz chciała przetestować dobrej jakości polskie kosmetyki, to sprawdź http://www.revitacell.pl/ . Są produkowane m.in. z komórek macierzystych.
Problem polega na tym, że nie każdy koreański kosmetyk musi być dobry, tak jak i polski, angielski czy inny. Nie zwalnia nas to od czytania składów i szukania tych najwyższej jakości. Ale są na rynku prawdziwe perełki w tej materii 🙂 Dziękuję za polecenie rodzimej marki :* 🙂
Bardzo ważny wpis, jeśli ktoś chciałby działać sprawniej i intensywniej z koreańskimi cudeńkami 🙂 Musze się w końcu zabrać za swoją cerę pełną zmian hormonalnych, ugasić ją jakoś i zadbać zawczasu o zmarszczki… A jeśli chodzi o kolagen produkcji koreańskiej? Czy wiadomo coś może o tego rodzaju kosmetykach kolagenowych jak np. te – https://kosmetykikolagenowe.pl/? Widziałam kilka tygodni temu program o kuchni singapurskiej i koreańskiej, ewidentnie cenią sobie różne miękkie i chrząstkowe dodatki w zupach ze względu na kolagen właśnie 🙂
Niestety nie stosowałam azjatyckiego kolagenu, ale jego działanie jest szeroko znane w kosmetyce. Kosmetyki z dużym stężeniem kolagenu znajdziemy w polskich markach np. Bandi. Dieta też oczywiście ma tu znaczenie 🙂
Coraz bardziej przekonuję się do koreańskich maseczek, zwłaszcza tych oczyszczających. Widzę dużą poprawę. Moim ulubionym kremem natomiast jest od niedawna Perfercta Birds Nest (http://perfecta-kosmetyki.pl/birds-nest/), który w swoim składzie posiada kwas sjalowy i aminokwasy. Odkąd go stosuję zauważyłam, że moje zmarszczki są mniej widoczne a ja czuję się odmłodzona 🙂
Ja też zdecydowanie przepadam za koreańskimi metodami pielęgnacji cery 🙂 I podobnie jak u Ciebie, zachwyt wynika z dostrzegalnych rezultatów 🙂 Dziękuję za polecenie kremu! Właśnie szukałam jakiejś nowości przeciwzmarszczkowej do przetestowania 🙂 Zachęcający skład!
Mnie też przekonał właśnie skład 🙂
Szkoda że trafiłam tu tak późno..bo polowy rzeczy już nie ma w ofercie :(. Do moich ulubionych marek należą Cosrx, Benton, Some by mi a ostatnio dołączyła Elizavecca. Z powyższych testowałam maseczkę Tony Moly. Szału na mnie nie zrobiła :). Sephora ma chyba (chyba bardzo) zawyżone ceny produktów. Wczesniej zamawiałam z polskiej strony skin79 ale tam jest dosc okrojony wybór produktów teraz Biokorea.pl – w końcu odnalazłam ludzkie ceny. Kurde, azjatycka pielęgnacja to chyba mój styl życia :D.
Nic dziwnego, w końcu to naprawdę działa 🙂 Możesz też zajrzeć na przykład do drogerii Hebe, tam też widziałam spory wybór kosmetyków koreańskich 🙂
Albo Kontigo 🙂
Uwielbiam krem Erborian BB. Chciałabym się jednak dowiedzieć, czy kosmetyki tej firmy mają dobre składy i czy są bezpieczne dla skóry?
W tych kosmetykach jest mnóstwo dobroczynnych wyciągów roślinnych, ale zdarzają się też takie składniki, na które warto uważać, zwłaszcza w przypadku skóry alergicznej. Najlepiej dokładnie przestudiować składy poszczególnych produktów przed zakupem, na przykład na wizaż.pl :*
Hej, ostatnio odkryłam drogerię w Gandalfie
Osobiście bardzo pomógł mi produkt CosRx Advanced Snail Esencja 96% Śluz Ślimaka 100ml
Promocja -50! i mają w ten weekend darmową dostawę. Kupię jeszcze Holikę…
Moje ostatnie odkrycie z koreańskiej pielęgnacji to płatki pod oczy : https://unicornbeauty.com.pl/benton-hydrozelowe-platki-pod-oczy-ze-sluzem-slimaka
A jeśli trzyma się je w lodówce i używa schłodzone to są genialne!
Brzmi super, chętnie sprawdzę 🙂